Відео

Film super, ale równiez miałem ciarki żenady na "get away from her you... bitch" XD tylko, że chciałbym coś tutaj dodać, bo Alvarez trochę kinda próbuje zrobić setup pod to - ten frajer Bjorn podczas filmu kilkukrotnie nazywa Andyego właśnie "bitch" i ten chyba poniekąd uczy się od niego takiej obelgi i dlatego tego używa! Może nadinterpretuje, ale no rzucał na tyle często tym bitch na prawo i lewo, że aż zwróciłem uwagę na to XD

Nigdy w życiu nie widziałam żadnej części Obcego, ani ze starszych, ani z nowszych. Oczywiście mniej więcej wiedziałam (bardzo) z grubsza, o czym to jest, no ale nie oglądałam. Byłam na Romulusie w kinie i bardzo mi się podobało, film trzymał w napięciu i dobrze się bawiłam, choć ostatnie 20 minut to był kompletny szok, bo tego się w ogóle nie spodziewałam.

"Przeszłość, która nadejdzie" za nisko jak na film co antycypuje Avengers: Endgame.

Mi się dobrze oglądało (widziałem wszystkie części aliena ale tylko raz więc, nie zwróciłem uwagi na fan serwis) chociaż po seansie uważałem że, mogło być trochę krótsze. Co do sceny z Andym mówiąc you bit** pomimo że, to nawiązanie do ripley (czego sam nie skojarzyłem więc wogóle mi nie przeszkadzało) to jest spójne wewnątrz filmu bo Bjorn wyzywał w ten sposób Andy'ego więc pasuje że, Andy potem tego użył w swojej chwili chwały

Co do tej dużej grupy obcych to trop mamy już na samym początku tak myślę. Ten zabity na suficie dryfował sobie wcześniej kilka lat w próżni po tym jak Ripley wystrzeliła go w kosmos w pierwszej części, a mimo to przebudził się i stanowił spore zagrożenie. To samo mogło się stać z tymi, które wyszły z tych wszystkich pracowników stacji. Hibernowały sobie w gnieździe latami i dopero przebudziły się przez to całe zamieszanie, będąc w pełni gotowe do działania.

Life i Underwater to dobre filmy.

Czwarty akty z pewnością ma sens komercyjny. Rozwija lore tego uniwersum zarazem spinając jego najważniejsze wątki rozsiane po komiksach oraz filmach. Jest to gratka dla następnych scenarzystów. Szczególnie komiksowych oraz growych. I dla fanów fabuły Prometeusza w sytuacji gdy wielu fanów zdążyło tę fabułę w ogóle wykluczyć z lore uniwersum. Film przywraca Prometeusza do uniwersum - zapewne zresztą na wyraźne życzenie producenta.

ALIEN ROMULUS Ogólne co do film jest naprawdę dobrze , mam podobne jakieś + , - . Ym co do jakiś nawiązań nie mam nic przeciwko , choc właśnie mogło by być bardziej oryginalnie. Ale tak , zakończenie trzeci akt, jak dla mnie mogło go nie być , to już mi popsuło film. Bardziej bym wolał jak by w końcowym finale gdzie walczą z obcym zostaje Rain , Tyler i Andy. I tak oni tam walczą z nim próbują uciec ..... i gdzie scena jak Rain spada w tym szybie mamy chwilowe spowolnione ujęcie na to i momet jak obcy ją próbuje złapać ogonem ale nie do końca mu się udało bo ona się wyślizgła i szybkie ujęcie takie gwałtowne jak leci przez szyb i okazuje się że z powodu upadku nie żyje. A pałeczkę przejmuję Tyler i dokańcza walkę .... on i Andy uciekają na swój statek , pakują się później do kapsuł widzimy gdzieś tam że Andy jest uszkodzony.... A nagle jest tak że w jakiś sposób wracają vna kolonię z której są i w i albo jakoś ich firma ściągnęła lub mieli awarie statku , rozbijają się na obrzeżach koloni i widzimy że Tyler dziwnie się zachowuje coś go boli i wydostaje się z niego obcy i film się kończy . Uważam że w tym momencie było by fajne połączenie do obcy 2 .

33:23 To nie Hiroyuki Sanada siedział w tym mechu xD

Pierwsze zwiastuny i późniejsze komentarze ludzi pracujących nad filmem ciągle wspominały jak bardzo to Alien Izolacja. Jak z takim podjesciem pójdziecie do kina to sie zawiedziecie. Moze jakies cameo są ale to żadna izolacja. Bym określił ten film mianem Alien 5. Dosłownie który łączy 1 i 2 gdzieś z 4, z posypką Prometeusza.

Ogłoszono że Borderlands już 30 sierpnia będzie na streamingu xD

Szczerze mówiąc nie potrafię nazwać tego filmem. To filmopododmy kolaż 9 filmów bez niczego nowego

1:01:45 Obcy 1, Andrew Garfield 0

Widziałem wszystkie filmy może po 2-3 razy, więc niepamięć jest błogosławieństwem, bo nie musiałem marudzić na nawiązania :) Bawiłem się super i z przyjemnością obejrzę jeszcze kiedyś w przyszłości i dokupię BD do kolekcji. Zupełnie nie mam problemu z zakończeniem. Jedynie z czym miałem problem to znikające ciała obcych, ale nie wiem skąd mi się kojarzy, że gdzieś je żywe alieny zabierały. No i wymuszone jumpscary... wiem że wyskoczy a i tak skaczę, a było dużo fajnych scen, gdzie było napięcie bez tych skoków.

Uwielbiam ten film Cieszę się,że Alvarez zaczerpnął z wszystkich filmów łącznie z Prometeuszem oraz Covenant jak i z gry Izolacja a ostatnie 20 minut to po prostu wjazd Przymierza oraz Obcego Przebudzenie na białych koniach,które będzie mi się jeszcze długo śniło po nocach Obok Day one wleci na topke czego nie mogę powiedzieć o Nosferatu bo ktoś spartolił nam datę premiery na 2025:(

Przejście z jednego obcego na wielu to raczej błąd logiczny. Skupiono się na tym żeby najpierw zrobić Aliena a potem Aliens.

bawiłem się w opór na tym filmie, a *czwarty* akt mi się podobał najbardziej - poza oczywiście tym genialnym wstępem na dystopijnej planecie itd.. (z wad to oczywiście za dużo fanserwisu.. aa no i motion-capture jest ohydne, okropne i szkoda że nie zastosowano jakiegoś praktycznie tworzonego androida..)

Spojlery..... Będę w mniejszości ale dla mnie to najgorszy film od połowy. Nie dość że fizyka i termodynamika tak nie działa bo płyny inaczej się zachowują w nieważkości jak to wyrównanie temp. Gdy otwarli drzwi temp się zmieniła i to już nie powinno zadziałać ale na to już można machnąć ręką. Ale te decyzje bohaterów.. a obcy dobry samarytanin ratujący główna bohaterkę bo fabuła, a ta ciężarna co wstrzykuje sobie nie wiadomo co.. bo ona nie była przy tym jak to tłumaczyli tylko usłyszała 5 słów od androida.. a ta końcówka.. o rany.. dno i wodorosty.. od 1 głupiej decyzji jak wróciła po androida to w połowie już wiedziałam że to będzie równia pochyła. Strasznie jesteśm zawiedziona... Do połowy było super, po połowie.. straszny zawód.

No ja z serii alien widziałem tylko oryginał i covenant, więc te duże zarzuty ze to jest sklejka best of do mnie nie trafiają ,bo nie mam tego bagażu calego😅, mimo to nie miałem żadnego problemu z załapaniem o co chodzi z tą mazią czarną itp, jedyna rzecz ktora była ciekawa to ta cała "firma" dla ktorej rook pracował - to bylo intrygujace. Chętnie bym się o tym dowiedział - jak działa? Dlaczego? Gdzie? Kto dla nich jeszcze pracuje? Chociaż rozumiem że w filmie nie było miejscana wyjaśnienie tego . Ja skupiałem się na klimacie tego filmu realizacji która jest fantastyczna, a nie było o niej chyba ani słowa przez całe omówienie, no i relacja dwójki głównych bohaterów też była ciekawa do śledzenia, zwłaszcza andy'iego który miał różne momenty bycia. I doceniałem każde sceny gdzie to właśnie obcy działał jak pojedynczy zabójca bo to zawsze lepsze niż poprostu rój który jest na serię z karabinu. Pzdr❤

To była stacją badawczo-rozrodcza czyli bylo mnóstwo personelu więc stąd wzięło się mnóstwo ksenmorfow.Stacja nazywa się Remus i Romulus na Remusie były tylko twarzolapy a na Romulusie dorosłe obiekty więc możliwe że były tam przetrzymywanie jak wszystko wymknęło się z pod kontroli to zajeby cala stacje Romulus podobny motyw był w Przebydzeniu w końcu film stara się nawiązywać do wszystkich części ja tak to rozumiem Oskar😉

Kompletnie nie pamiętam X2 jako takiego bangera jakim go tu malujecie i teraz muszę go przez Was obejrzeć po latach. Tyle roboty... A mogliście humanitarnie po prostu opisać całą listę jako sagę lewackich agitek o geometrycznym tempie wzrostu gęstości podprogowego wokeizmu zgodnym z chronologią premier kolejnych dzieł. Wtedy zamiast musieć oglądać mógłbym żachnąć się z niesmakiem, że świat się kończy i zamknąć temat 🙃

Końcówka.skrzaniona

Tak w ogóle czy ktoś jeszcze w scenie ze złapaniem Rain przez obcego w szybie windy pomyślał, że on tak jak tą bohaterkę w ciąży chce zabrać do gniazda by zapłodnił ją facehugger i dlatego potrzebuje jej żywej? Bo zuważyłem, że sie duzo ludzi czepia tej sceny a jakoś naturalnie mi to przyszło do głowy w kinie. Choć może się myle, nie wiem no 😅

12:40 - start. Część spojlerowa.

Nie zgadzam się z Waszym zdaniem, uważam że ocena w tym przypadku jest zawyżona. Fede Alvarez nie miał żadnego pomysłu i ambicji niż niż to by zrobić film który wygląda ładnie. Nie mniej, dziękuję bardzo za dyskusję.

Kwas był już znany w 1 części. Jest akcja,że latają z pokładu na pokład i patrzą jak jedna kropla przeżera wszystko. A tak poza tym wielka turbo korporacja zostawiła tą stację ot tak? wyniki badań, audyt co się stało? cokolwiek??

Odnośnie waszego pytania o perspektywę osoby, która nie miała doczynienia z serią obcy (prócz gry), 4 akt był dla mnie zwyczajnie niezrozumiały, czułem, że do czegoś nawiązuje ale nie znałem punktu odniesienia. Tak jak dla was, czułem, że jest to na siłę doczepione dlc do dość zwartego i spójnego filmu. Mimo wszystko dobrze się bawiłem, choć to "bitch" było dla mnie totalnie abstrakcyjne, zwyczajnie nie pasowało do dość niezręcznego usposobienia Andy'ego. Ale co ciekawe, Romulus zachęcił mnie do zapoznania się z całą serią Obcy więc czeka mnie kilka myślę fajnych seansów. Pozdrawiam was!! :>

Z dużą ilością Obcych: mamy environental storytelling, na poziomie z gniazdem jest pełno rozerwanych pojemników, w których trzymano Facehuggery. Także ten zabity Obcy którego trupa widzieliśmy pewnie tylko zapoczątkował reakcję łańcuchową i po jego rozróbie wszystko zaczęło iść w diabły.

Ale plot twistu, że dwóch największych fanów Aliena 4 nie polubi końcówki Romulusa, to się nie spodziewałem 😀 Ja sam miałem banana ma twarzy przez całą tą sekwencję. Uwielbiam takie po**baństwa w moim Alienie.

Mi sie wydaje, że na tym filmie będą się lepiej bawiły osoby, które obcego widzialy, ale raz wiele lat temu. Jak widziałem każdą cześć, ale mało co pamiętam, przez co nie miałem wrażenia, ze to jakaś fanserwisowa sklejka z rożnych obcych, tylko bardzo dobry horror sf. Jak ktoś widział aliena i aliens po 10 razy to nie dziwie się, że będą go raziły zapożyczenia czy nawiązywania

Dobra, to porównywanie kupy z inną kupą ale... Masa ludzi mówi, że woli Prometeusza on Przymierza. Dla mnie to ciężka abstrakcja, przymierza nie lubię, ale Prometeusz to moja topka najgorszych filmów. Argumenty Oskara kupuje, widzę co ktoś może widzieć w Prometeuszu.

W sumie ja mam podejście podobne do Oskara. Pewnie to jest najlepszy film z tego uniwersum od Obcego 3. 3/4 filmu jest naprawdę spoko pomimo całego tego fanostwa. Swoją drogą, chyba jestem jedyną osobą której przynajmniej wizualnie CGI Ian Holm nie przeszkadzał. Może muszę się bardziej przyjrzeć, ale jedyna reakcja jaką miałem gdy pokazali jego twarz to nie było dla mnie - to wygląda okropnie, tylko - ciekawe jakiej techniki użyli by jego twarz odtworzyć. Jak kiedyś przyjdzie mi zobaczyć ten film z lektorem czy coś, to bardziej się przyjrzę. Natomiast nienawidzę motywu z hybrydą. Na wielu poziomach. Jedyne co, to to jest dobra scena body horrorowa i śmieszy mnie jak ta ohyda śmiała się z Rain w jednym momencie xdd Ale już mieliśmy coś podobnego w Obcy 4 - tu jest to bardziej sensownie wytłumaczone, ale niekonsekwentnie wobec sceny ze szczurem, czuć że jest to doczepione po całkiem satysfakcjonującym trzecim akcie, sam design jest dla mnie najwyżej odpychający, a poza tym nieciekawy - polecam obejrzeć concept arty do wcześniejszych filmów, jest wiele świetnych projektów nowej wersji xenomorfa, a dostajemy jakieś pseudo-inżynierowe, humanoidalne bógwico, i znowu "istota idealna" której idealność sprowadza się do - xenomorf ale wygląda bardziej odpychająco... Nawet to nie jest złe, to jest rozczarowujące I mimo to, reszta filmu jest naprawdę kreatywna, ma fajne postaci, parę ciekawych scen z bardzo dobrze zbudowanym napięciem, i ten fanserwis w wielu przypadkach mnie przynajmniej bawił, a poza tym film świetnie brzmi i wygląda... ale ta końcówka rozczarowuje i ciężko mi to przełknąć, tyle na ten temat chciałem powiedzieć i dziękuję za tę wypowiedź

Ej właśnie wpadła mi do głowy myśl zajebiste było by gdyby ten Xenomorph zamiast ścigać bohaterów po prostu poczekał na nich na statku i oni tam dobiegają w finale odlatują i nagle on wychodzi.

No ja się w sumie zgodziłbym, że Ksenomorf to już za mało. Przez tyle części to już niemalże można powiedzieć, że zrobiono autopsję na tym koncepcie i nie jest już w stanie mnie niczym zbytnio zaskoczyć, a ten czwarty akt - mimo, że na doczepkę to uświadomił mi, że tego mi najbardziej brakuje w tej serii. Tego strachu przed nieznanym, który tak dobrze działał kiedy się oglądało pierwszego Obcego. Ksenomorf na zawsze pozostanie piękny, ale może poszukiwanie innego rodzaju obcych w tej serii to nie jest taki zły pomysł?

Obcy Awaknes

Krata z dziurą w drzwiach od windy jest po że jak jadą do McDonalds to mogą zamówić bez wysiadania z windy xD

W filmie jest wyraźnie powiedziane, że obcy który robi puzzle z załogi, to jest ten sam, który został odzyskany ze szczątków statku z pierwszego filmu 1979 roku. To jest ten sam obcy z którym walczyła Ripley - ma nawet wbity harpun jakim od niej oberwał. Rook mówił, że robili na nim eksperymenty, żeby odzyskać tę czarną maź i odtworzyć facehuggery. Mówił też, że obecność tlenu, atmosfera zdatna do życia oraz obecność załogi jakoś przywróciła go do życia, dlatego jest idealnym organizmem, bo jest wstanie przeżyć w każdych warunkach. Idąc tą logiką, to królowa obcych z 2 części filmu również mogła otoczyć się kokonem i gdzieś wylądować albo została odzyskana przez firmę.

48:54 Też chciał bym wiedzieć bo w filmie to nie było wytłumaczone.

Realizacja wspaniała, reszta ok. Jak ja się cieszę, że film może jeszcze dobrze wyglądać, a nie jak to co serwuje nam Marvel.

Ej, ale zakonczenie po zakonczeniu, swoisty czwarty akt, to jest trochę wizytówka serii.

Po pierwszym seansie miałem sporo problemów, głównie właśnie z nawiązaniami i powtarzaniem znanych scen. Ale na drugim, gdy już na te rzeczy przymknąłem oko, bawiłem się świetnie i jeszcze bardziej doceniłem warstwę realizacyjną i bardziej siadły mi historia i relacje postaci. A końcówkę, w której wjeżdża Obcy 4 na pełnej, kochałem i za pierwszym i za drugim razem :)

Czekałem na ten materiał, bo jestem ciekaw waszego zdania, ale według mnie pierwsza połowa filmu jest ładnie nakręcona, czułem presję w tym filmie, bo wiedziałem że zaraz jebnie jakaś akcja… no więc druga połowa filmu jest tragiczna. Tyle tam idiotyzmów jak chociażby obcy łapiący główną bohaterkę i odstawiający ją na drabinę, mimo tego że co chwila słyszę ile minut zostało do zderzenia z pasem to bohaterowie urządzają sobie spacery, nie czułem w ogóle że cokolwiek ich „goni”. Obcy którzy są przestawiani jako istoty doskonale giną od randomowego karabinu który znaleźli na pokładzie a drugi bohater się o tym karabinie z gier dowiedział XD. Natomiast ostatnie 15 minut i hybryda człowieka z obcym to jest coś na widok czego od dziecka się tak nie bałem a mam 22 lata. Finalnie 6/10 ale końcówka złoto

Zdając sobie sprawę z tego, że ten film nie jest idealny to dawno nie bawiłem się tak dobrze na blockubusterze w kinie. Efekty praktyczne, prawdziwa scenografia, kolory, klimat- coś pięknego co mnie kupiło w 100%. 2 tygodnie wcześniej Deadpool i Wolverine i jeszcze dobitniej zobaczyłem jaka to była sraka wizualna, a budżet 2x większy. Tak czy siak ze swojej strony polecam już dla samej warstwy audio-wizualnej

Opuszczona baza korporacji którą korporacja się nie interesuje?chyba zależało im na tym co przywieźli z rozwalonego nostromo?😂

Ja właśnie po maratonie wszystkich części, dziś obejrzałem Aliens v Predator 2 i był to ciekawy seans, zresztą zabawna anegdota pierwszy raz miałem do czynienia z tą serią kiedy natrafiłem na Aliens v Predator 1 gdzieś na Tvn i kiedy jednej bohaterce przez klatkę piersiową wyszedł Ksenomorf pomyślałem jezu co to ma być. Teraz to już nie zrobiło takiego wrażenia

Wywalić ze scenariusza pomysły Scotta (czarna breja) i zrobić motyw że Big Chap może morphować w królową i znosić jaja, i mamy już lepszy film na dzień dobry. W finale królowa, zamiast tego człekomorfa. Proste 😅

Bawiłem się w kinie jak prosię, bardzo robra realizacja - lepszy czas w kinie niż Deadpool&Wolverine.

Powiem tak generalnie mi się film podobał ale było tu trochę za mało nowości jak dla mnie bo w zasadzie jedynymi nowymi elementami były 1-wykorzystanie bardziej twarzołapów i 2-przedstawienie motywacji WeylandYutani stojącej za ich obsesją na punkcie Xenomorphów poza tym powiem tak na + są też dla mnie nawiązania do mniej popularnych części marki jak Obcy 4 i Prometeusz. Z kolej z minusów powiedział bym że mocne osłabienie Xenomorphów zwłaszcza w scenie będącej nawiązaniem do Aliens gdzie tak naprawdę problemem jest tylko ich krew a nie one same. Oprócz tego ten film aż do finału jest dla mnie strasznie bezpieczny w sensie odhacza on wszystko to co kojarzy się z Obcymi jak np. klaustrofobia, ukrywanie potwora(którego wygląda i tak już wszyscy znamy) itp. i był on w tym momencie dla mnie po prostu powtórką z Alien i Aliens i dopiero finał wywoła we mnie jakieś większe emocje(może dlatego że nawiązuje on do moich ulubionych części tej serii). Edit: A i mam jedno pytanie z skąd na tej stacji wzięło się tyle Xenomorphów i Facehagerów przecież pni tam mieli jednego Obcego który nie był Królową i android z tej stacji też mówi tylko o 1 obcym?

Najgłupszy android całej serii 😂miał opiekować się osobą głównej bohaterki,a wyglądał jak forest który potrzebuje pomocy 👎

Ksenomorf łapiący główną bohaterke Spoko ziomek polubiłem go szkoda że zginął od windy :(